– Wszystko, tylko nie on! – wrzasnęła w myślach Noe. I jest to jedyna informacja, którą udało się wydrzeć. Zawdzięczamy ją kliniczno-informatycznej grupie naukowców biorących udział w eksperymencie. Laboratorium znajduje się na terenie Garnizonu*. Wiadomo, że są tam lekarze. Z najnowszych doniesień: chirurdzy. Grupa zawodowa, która wykazała satysfakcjonującą liczbę punktów przy testach psychopatycznych.
To oni mają szansę opracować program czytający w myślach. I to w takich meandrach, jak umysł Noe, który nie uległ absolutnie żadnej manipulacji przy żadnych testach i jako jedyny zakwalifikował się do eksperymentu. W charakterze misji.
Misji dla jedynej.
I teraz wyselekcjonowana grupa bystrzaków goni ten umysł i właśnie dziś otwiera szampana, bo oto zabłysła gwiazda na czarnym niebie: udało się wychwycić jedno zdanie.
Gdybym była Noe, posłałabym rozbawionego całusa. Aleście się dowiedzieli… Niemniej, trzeba przyznać, początki są zwykle skromne, ich siłą jest raczej samo ich istnienie.

* tam, gdzie monopolowy.